Gang Stalking

Wszystko zaczęło się po Katastrofie smoleńskiej w 2010r. W maju, zaczęłam mieć bóle w pewnych częściach ciała, które nie pozwalały mi zasnąć. Występowały tylko wtedy , gdy kładłam się do łóżka.Były straszne, płakałam i krzyczałam a sen był możliwy tylko po środkach uspokajających w fotelu, bo wtedy mogłam uciskać bolące miejsce.
To trwało 3 lata. Ból był mniejszy u przyjaciółki w domu, u której spałam czasami.
Oczywiście byłam u różnych lekarzy, każdy wzruszał ramionami i pozostawiał mnie z niczym. Pomoc zorganizowałam sobie sama czyli leczenie i wyjazd za granicę.
Stopniowo odstawiłam leki uspokajające, gdyż ból zniknął.
Natomiast pojawił się stalking: obmawianie o prostytucję, śledzenie mnie i pokazywanie ,że jestem na celowniku kogoś o kim zielonego pojęcia nie miałam. Pojawiło się spotykanie osób, które pokazywały mi pewien gest nawiązujący do pewnego przykrego dla mnie wydarzenia z przeszłości, ciche okrzyki „k…” przez kobietę na mój widok na ulicy oraz szeptanie mi , gdy przechodziłam obok-więźniarka. Widziałam stopniowe usztywnianie się osób z mojej pracy i środowiska spoza pracy: najpierw przy pierwszym spotkaniu entuzjastyczne przyjecie, ciepłe serdeczne jak to wiele osób ma w zwyczaju a potem unikanie mnie przy nastepnym spotkaniu mimo,że coś dla tej osoby zrobiłam o co mnie prosiła…Moja konsternacja nie miała granic…
Były też inne ataki…ale najlepszym „ich” zagraniem, był atak bronią laserową! Własnie zasypiałam w wynajętym mieszkaniu w znanym kurorcie górskim, gdzie pojechałam na narty, gdy usłyszałam jak na ulicy zatrzymuje się samochód: głos silnika było dobrze słychać, mieszkanie było za szpalerem tui na parterze. Nagle na ścianie nad oknem pojawiło się białe halo a w nim czerwony punkt pulsujący i taki cichy pulsujący się odgłos jakby coś się ładowało a potem wyładowanie i cisza…bo odjechali…Nawet nie wstałam. Niech sobie straszą a ja będę żyła jak zamierzam!
Powróciłam do Polski w zeszłym roku i od kilku miesięcy od wrzesnia a może także maja, nie pamiętam, bo wtedy sporadycznie mieszkałam w moim mieszkaniu, zaczęłam mieć bóle opasujące ok czołową. Byłam u neurologa, który stwierdził bóle napięciowe. Poszłam do niego na skutek bardzo silnego punktowego kłującego bólu w ok czubka głowy, także musiałam usiąść na 10 mn…Neurolog twierdził,że to nie może być spowodowane udarem, Tym niemniej dwie małe zmiany w ok czoła mam…Na szczęście mogę pracować.
Od tej pory bóle nie są tak silne ,ale każdej nocy mam wrażenie ,że coś dotyka, ściska moje czoło albo mam kłucia ponownie ,ale tym razem w ok głowy. Przy tym nie mogę zasnąć, jestem cała jakby pobudzona…nie zestresowana ale jakby moja świadomość jest na poziomie czuwania a nie wyciszania do spoczynku. Pojawia się to tylko u mnie w mieszkaniu. Przy tym następnego dnia jestem bardzo zmęczona mimo,że śpię jednak 5-6 godzin z przerwami. Siatka Faradaya trochę pomaga a także inne przedmioty osłaniające…Myślę,że ten świat zwariował a bynajmniej nie my, ofiary ataku stalkerów. Mam teorię dlaczego zaczęłam być atakowana w 2010r,ale to zbyt osobiste…Uważam,że to czego doświadczam to skandaliczne przyzwalanie niektórych oficjeli na działanie mafii: połączenie: służby ,masoneria i mafia jest jak najbardziej realne i przydatne a owszem, nie ukrywam, bo nieźle namącili mi w życiu i sprawili,że prowadzenie normalnego życia wymaga ode mnie większej energii i siły woli!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zapisz się do newslettera