Przeżyłem to i uwolniłem się!

Należę do grupy ludzi, którzy zdecydowali się przejść przez to wcześniej, tak by potem móc pomagać ludziom, gdy sami zaczną przez to przechodzić masowo! Niestety dla wielu z nas te doświadczenia okazały się zbyt trudne do przejścia. Dziś nie pozostało nas już tak dużo. A ta droga może być prosta i łatwa, albo koszmarna! Dla mnie była mieszanką obu. Jestem jednym z naprawdę niewielu ludzi, którzy w odpowiednim czasie miało się podzielić wiedzą ze światem, byście nie musieli przechodzić koszmaru. Ale wielu z nas już nie żyje. A ja utknąłem właściwie na końcówce tej drogi.

Wiem przez co przechodzicie, bo sam przez to przeszedłem, czy przechodzą raczej, bo utknąłem w tym na samym końcu dosłownie. To co mnie zabijało w swoim czasie i to co zabija i niszczy was, to ogień który został w was przebudzony. Kluczem do uwolnienia się z tego dziwnego miejsca jest oddech, właściwy oddech. Pozwólcie pomóc mi was, dajcie mi szansę podzielić się wiedzą! Dla was to kwestia kilku dni, by się uwolnić i móc żyć znowu normalnie. Jak się uda jednemu z was, będziecie mieli dowód na to, że wiem o czym mówię, dowód na to, że sam przez to przechodzę i dowód na to, że za wasze problemy odpowiada wasza własna energetyka. Jeśli uda mi się pomóc jednej osobie, szansa na wyrwanie innych będzie większa!

Pozwólcie mi wam pomóc! A potem razem będziemy wyciągać z tego innych! Pomóżmy Polakom! A potem będziemy pomagać innym narodom! Kto wie, może jednak to z Polski wyjdą te pierwsze promienie!

Niech mi ktoś zaufa! Bo naprawdę posiadam wiedzę o tym przez co przechodzicie!

A teraz kilka słów o moich doświadczeniach.

Przechodziłem przez to samo co wy, mój ogień w moim ciele tworzył te same rany, które wy macie , wielu z was. Dziwne swędzące krostki na pojawiające się na całym ciele, bądź w niektórych miejscach. Drenaże energetyczne, samoistne orgazmy, suchość w ustach!

Jeśli mnie nikt nie wysłucha, chcę wam powiedzieć, że potem doświadczenia stają się jeszcze gorsze i trudniejsze do wzniesienia. Niesamowite łamanie w kościach, bóle głowy i innych miejsc w ciele. Ale to znacie! Ja mam ten ogień w całym ciele, ale moje ciało jest już nauczone i nie zabija mnie on już, zresztą oprócz niego, moim ciałem przepływa cudowna chłodna energia, która o mnie dba. Każdy z was może sobie pomóc! To kwestia kilku dni!

Wynika z tego, że potrzebuję popracować z jednym z was i proszę was o jeden tydzień zaufania.
Potem już będziecie wiedzieli… Po jednym tygodniu dla każdego z was, sami będziecie pomagać innym! To naprawdę proste!

Proszę zaufajcie człowiekowi, który przebił się z tym w swoim czasie, przed wami. Zbyt długo z tym walczył, ale przeżył! Wy też nie musicie umierać! Macie szansę na normalne życie!

Pozdrawiam!
Jacek z Krakowa!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zapisz się do newslettera